3 gramy


Z pewnym zażenowaniem obejrzałam wczoraj wystąpienie Kamila Sipowicza w telewizji. Oto przed nami ukazał się człowiek dość przestraszony konsekwencjami jakie może ponieść jego żona za to, że pies zamówił ponad normę trawy.

Po chyba miesiącu ciszy sprawa wróciła na czołówki gazet. I nie z powodu postawienia Olgi J. w stan oskarżenia co z powodu żenującej linii obrony małżeństwa.

Sipowicz robi podobno badania i listek suszu jest mu potrzebny do tych badań. Sipowicz powiedział, że wie, że trzeba mieć pozwolenie, ale tym zajmuje się jego wspólnik (menager) i Kamila Sipowicza już nie obchodzi czy tamten takie posiada.

Mocny argument dla oskarżyciela.

Sipowicz odmienił wczoraj przez wszystkie przypadki słowo Tusk, że głosował kiedyś na PO, że premier obiecał wolność, że nie po to walczyliśmy z komuną by teraz nie móc ćpać, że młodzieży niszczy się życie, że do adwokata nie mógł zadzwonić i to jest gorsze niż za komuny (wtedy mógł?), że wódka jest bardziej szkodliwa, że Amber Gold działał a policja tylko biednych kandydatów na ćpunów wyłapuje.

W tym wszystkim nie wytłumaczył dlaczego policja uwzięła się na jego żonę, a nie na niego. Chyba powiedział „psom”, że to jego porcja?

Oczywiście zapomniał wspomnieć, że prawo zabrania posiadania trawy i to prawo zastało złamane.W tym wszystkim żenujące jest to, że media trąbią o 3 latach więzienia chociaż kara jest do 3lat i nikt chyba jeszcze takiego wyroku nie dostał. Zazwyczaj są to wyroki kilku miesięcy w zawieszeniu.

Czy niszczy się takim wyrokiem życie?

Myślę, że nie. To w końcu konflikt z prawem a za konflikt z prawem jest kara. Tym bardziej gdy mowa jest o narkotykach.

Czy musi to być aż taka kara?

Przywołam znowu USA. Gdy młody człowiek zaleje dzioba, straci kontakt z podłożem i dowie się o tym na przykład szkoła – chce czy nie, ląduje na terapii. Nieważne, że był to jego pierwszy kontakt z kieliszkiem i nie wiedział nic o skutkach. Wybór jest prosty: terapia, albo jego rodzice mają problemy ze służbami socjalnymi o jakich się polskim rodzicom nie śniło.

Fajny jest stygmat terapii uzależnień alkoholowych w wieku kilkunastu lat?

Już nie ma polityka (oprócz Palikota) który powie, że marihuana jest zdrowa. Nawet profesor Senyszyn, kilka dni temu, daleka była od takiego stwierdzenia choć przyznała, że ustalone kary są zbyt surowe. Ale wiemy też, że nie są tak twardo respektowane.

Olga J. także nie pójdzie do więzienia. Zresztą dlaczego miałaby pójść skoro to była działka jej męża. Powinna tak jak inni młodzi z 3 gramami popracować w ośrodkach dla narkomanów. Najlepsza kara i najbardziej wychowawcza. Tym bardziej, że ośrodki te, po brzegi wypchane młodymi ludźmi, którzy nigdy nie planowali tam trafić.

Dla muzyka i autorytetu młodzieży będzie to dobra lekcja.

Wczoraj obejrzałam wywiad z posłem, który jak zwykle nawoływał do ominięcia prawa w kwestii narkotyków. Chyba on nawet pokrzykiwał kiedyś z Wolnymi Konopiami: siać, palić, legalizować. Nikt nie wyciąga konsekwencji wobec niego mimo tego, że jest to nawoływanie do łamania prawa czego skutkiem jest być może także ilość posiadaczy 3 gram.

3 gramy to nic, podobno to tylko kilka skrętów. Ale dla wielu z tych ludzi będzie to początek końca. I o tym nie możemy nigdy zapominać.

Na koniec wkleję link na forum wsparcia. Poczytajcie sobie o efektach odstawienia i efektach palenia  trawy od samych zainteresowanych (kliknij)            




Dyskusja na temat marihuany:

TokFm  

oraz nieocenieni komentatorzy





.


.
.

.