Pytanie o sens prawa


Co trzeba zrobić by w naszym kraju trafić do aresztu?


Na pewno nie upuścić ze skutkiem śmiertelnym dziecka i na tę okoliczność zasłaniać się kłamstwem. I na pewno nie za dewastację cudzego mienia poprzez podpalenia.

Od kilku dni jest głośno w mediach o synu znanego warszawskiego adwokata, który ma skłonności do zabaw z zapałkami. Tak się zdarzyło, że w kwietniu ubiegłego roku podpalił kilka aut w stanie wskazującym na spożycie, ale wyszedł za kaucją. W lipcu był podejrzany o podpalenia, ale wtedy nie udało się zebrać wystarczających dowodów. Tym razem młodego człowieka rozpoznali świadkowie.

Sprawa wydawała się prosta mimo tego, że ojciec podejrzanego miał sugerować policjantom, że mogą mieć kłopoty w pracy. Potem zaczęła się komplikować gdyż podejrzany nawet nie trafił do aresztu tylko musi meldować się na komisariacie.

Podobno nie jest niebezpieczny.

Dzisiaj media podały, że podejrzany –mimo środków ostrożności policji, zna nazwisko świadka, który go rozpoznał. Nazwisko wyjawiła podejrzanemu pani sędzia prowadząca sprawę.

Podejrzany jest kibicem. Świadkiem jest kobieta.

Jak to się skończy?


Dopiszę w najbliższym czasie.








.
.

.